Teza zawarta w tytule tego tekstu jest dość śmiała, ale patrząc z perspektywy czasu, Polska jest krajem, w którym dość szybko przeskakujemy jeden poziom rozwoju. Pandemia, wojna i w konsekwencji światowy kryzys staną się prawdopodobnie, o zgrozo, katalizatorem zmian. Choć teraz mentalnie jesteśmy bardziej w Przemyśle 3.0, niż w czwartej odsłonie tego zjawiska, to za chwile będzie nam bliżej do kierunku 5.0 niż kiedykolwiek dotąd.
W 2019 roku mój kolega pojechał na targi do Berlina. Z roztargnienia zapomniał gotówki i okazało się, że ma problem z płatnościami kartą. Postanowił bardziej zgłębić temat. Próżno było szukać terminali, a w tych, co były, trudno było zapłacić zbliżeniowo. W Polsce ten problem od wielu lat już nie występuje. Cały system od 2019 roku obsługuje płatności zbliżeniowe, a blisko 99% transakcji bezgotówkowych odbywa się za pomocą modułu bezdotykowego. Ponadto przy wyborze smartfona coraz częściej zwracamy uwagę na funkcję NFC, która pozwala używać telefonu jak karty płatniczej. Natomiast system BLIK, czyli przelewy bez konieczności podawania numeru konta bankowego, stają się standardem i lawinowo zyskują na popularności. W konsekwencji bardzo szybko zapomnieliśmy o gotówce. Podobnie było w przypadku standardu internetowego. W Polsce po wprowadzeniu standardu 2G bardzo szybko przeskoczyliśmy na LTE, gdyż nie było sensu inwestować w, już wtedy nieco przestarzałą, technologię 3G.
No dobrze, ale co mają wspólnego płatności bezgotówkowe i szybki internet z Przemysłem 5.0? Chodzi o pewną analogię i przeskok, który co jakiś czas zaliczamy w naszej gospodarce. Okazuje się, że dość często, jak niemowlę, przechodzimy z pełzania do etapu chodzenia, pomijając raczkowanie. I taka wizja może się spełnić odnośnie do Przemysłu 5.0.
Spójrzmy na to, jak definiowane jest to pojęcie. Pierwszy raz zostało użyte w 2017 roku, a już w 2021 roku powstała kompleksowa wizja piątej rewolucji przemysłowej w postaci raportu Komisji Europejskiej pt. „Industry 5.0”. W tej wizji, oprócz niezbędnej digitalizacji produkcja opierać się będzie na trzech filarach:
- zorientowanie na człowieka (ang. human-centric),
- zrównoważony rozwój (ang. sustainable),
- odporność (ang. resilient).
Skupmy się teraz na czynnikach katalizujących przemiany gospodarcze i społeczne – pandemia, wojna oraz kryzys. Analizując te pojęcia, które definiowały naszą przestrzeń ostatnich lat, to właśnie wyżej wymieniona triada 5.0 była w centrum uwagi przedsiębiorstw lub całych gospodarek, które zrozumiały, że jedyne czego możemy być pewni to ciągła zmiana. Natomiast takie czynniki jak: odporność (rezyliencja) na niebezpieczeństwa (np. cyberataki), zrównoważony rozwój (np. pozyskiwanie alternatywnych źródeł energii) czy właśnie zorientowanie na człowieka (np. wellbeing) stały się nieodłącznym elementem naszego życia i siłą napędową do rozwoju.
Jak wynika z badania DigiIndex 2022 przeprowadzonego przez Siemens Polska w Polsce gospodarka przyspieszyła wdrażanie technologii cyfrowych. To właśnie technologie stanowią odpowiedź na wyzwania związane z filarami gospodarki opartej na Przemyśle 5.0. W badaniu możemy przeczytać, że aż 70% firm zadeklarowało, iż inwestuje w digitalizację. Jest to wzrost o 42% w stosunku do 2021 roku. Natomiast 38,7% badanych twierdziło, że rozwój cyfryzacji pozwoli im zredukować koszty, dlatego 39,3% firm zamierza zwiększyć budżet na cyfryzację w najbliższych 12 miesiącach. Liczby nie kłamią i pokazują, że im większy poziom cyfryzacji, tym mniejsze straty dla gospodarki. Jak wynika z publikacji McKinsey&Company „Polska jako cyfrowy Challenger. Podsumowanie wyników raportu dla Polski”, kraje o większym poziomie cyfryzacji odnotowały mniejsze spowolnienie gospodarcze w pierwszych falach pandemii COVID-19.
Elementem, który jeszcze przyspieszy wdrażanie Przemysłu 5.0 będzie prawdopodobnie wymóg raportowania ESG przez duże przedsiębiorstwa, czyli takie, które prowadząc globalny biznes powinny wykazywać większą troskę o człowieka, prawidłowość (może lepiej określić to słowem etyczność) łańcucha dostaw oraz o bezpieczeństwo swojej organizacji. I chociaż same firmy dość sceptycznie podchodzą do idei ESG, to jak pokazuje badanie EY – Global Corporate Reporting Survey – aż 78% podmiotów odpowiedzialnych za udzielanie finansowania uważa, że przedsiębiorstwa powinny realizować inwestycje w obszarach związanych z ESG odpowiadające ich biznesowej aktywności.
Także już teraz powinniśmy przestać myśleć o tym, jak wdrażać ideę Przemysłu 4.0, ale idąc utartym schematem pominąć ją i przeskoczyć od razu do piątej generacji. Kluczem do sukcesu może okazać się odpowiednia komunikacja samej idei oraz edukacja polskiej gospodarki. Ale to już zupełnie inne historia.
Autor: Damian Grabiński