Wyścig po najcenniejszy zasób naturalny, pokoleniowo kompatybilny

Wyścig po najcenniejszy zasób naturalny, pokoleniowo kompatybilny
Maria Podgórska Maria Podgórska
Account Director / Energy & Industry

Między 2021 a 2030 rokiem moc zainstalowana z odnawialnych źródeł energii  – z turbin wiatrowych na lądzie i morzu i z fotowoltaiki – wzrośnie na świecie czterokrotnie. Kryzys energetyczny, ogromna dynamika wzrostu i ogromne potrzeby zielonej energetyki to nie tylko wyzwania związane
z łańcuchem dostaw. To przede wszystkim wielki popyt na talenty, a o kapitał ludzki może być dużo trudniej niż o kapitał inwestycyjny.

Pokolenie Z będzie w najbliższych dekadach tym dominującym na rynku pracy. Jego oczekiwania wobec pracodawcy i podejście do „kariery zawodowej” jako takiej są nieco inne niż to, co mogliśmy obserwować w końcówce XX wieku i latach dwutysięcznych. Potrzeba poczucia celu, deklarowane wysokie znaczenie podzielania wartości pracodawcy i chęć do pracy z misją brzmią jak idealny „match” dla energetyki odnawialnej.

Jak wskazuje Międzynarodowa Agencja Energii Odnawialnej IRENA w swoim raporcie podsumowującym zatrudnienie w sektorze, liczba pracowników związanych z OZE wzrośnie z 12.7 milionów w 2021 roku do 38 milionów w 2030. Kolejne dwudziestolecie przyniesie dalsze znaczące wzrosty. W Stanach Zjednoczonych technik turbin wiatrowych pozostaje w czołówce najszybciej rozwijających się zasobów. Sektor fotowoltaiki, który na świecie odpowiada za 1/3 zatrudnienia w OZE,  może pochwalić się 40% udziałem kobiet jako pełnoetatowych pracowników – zdecydowanie więcej niż w energetyce konwencjonalnej.

Tak dla pokolenia Z, jak i młodszych, którzy wkroczą na rynek pracy później, sektor OZE może być bardzo atrakcyjną przystanią.

Lokalne możliwości, globalne perspektywy

Wielkoskalowa energetyka odnawialna pod kątem łańcucha dostaw i profili kompetencyjnych pracowników ma mocno zglobalizowany charakter. Transformacja energetyczna przyspiesza
w ogromnym tempie w coraz to nowych częściach świata. Szczęśliwie, nabiera rozpędu także w Polsce. To, czy uda się zrealizować ambitne cele, postawione w (rewidowanej w górę) Polityce Energetycznej Państwa, zależy nie tylko od dostępu do technologii czy pozyskiwanego finansowania, ale od dotarcia do przyszłych kadr tak, by tłumnie włączyły się w budowę zielonej mocy w Polsce.

Nie chodzi tu tylko o stanowiska inżynierskie, związane z projektowaniem i utrzymaniem infrastruktury energetycznej, ale o cały szereg kompetencji biznesowych, finansów, IT i cyberbezpieczeństwa, umiejętności związanych z zarządzaniem projektami, z ochroną środowiska, dialogiem z lokalnymi społecznościami. Katalog jest bardzo szeroki, ale cel wspólny: skuteczna realizacja transformacji energetycznej. Czy wkraczające na rynek pracy pokolenie, a także młodzież, która do rozpoczęcia kariery zawodowej ma jeszcze kilka czy kilkanaście lat zna możliwości, jakie niesie ze sobą OZE? Chyba jeszcze nie.

Zazielenić skorupkę – pragmatycznie

Oczekiwania związane z pracą z misją, poszukiwanie pracodawców godnych zaufania i to, co niektórym może przypominać młodzieńczy idealizm w przypadku najmłodszych na rynku pracy idzie w parze z pragmatycznymi wymaganiami. Wobec warunków pracy i płacy (OZE ma tu czym konkurować!), perspektyw rozwoju, zadań pozwalających na stałe podnoszenie umiejętności. W szkołach na każdym poziomie edukacji – od podstawówek po szkoły techniczne i uczelnie wyższe – pojawia się tematyka transformacji energetycznej, a czołowe firmy z sektora rozumieją, że wyścig o talenty zaczyna się bardzo wcześnie. Najmłodsi mają wiedzę dotyczącą zmian klimatu, pojawiają się lekcje o źródłach energii pozwalających na zrównoważony rozwój. Jest też wiele przykładów znakomitego partnerstwa biznesu z nauką, powstają dedykowane programy studiów na politechnikach, patronackie klasy techniczne czy profesjonalnie zarządzane programy stażowe.

Przyglądając się skali potrzeb i patrząc z perspektywy młodej osoby, to jednak często historia zbyt wąsko opowiedziana: z jednej strony o kompetencjach technicznych, a z drugiej o szansie na zmienianie świata na lepsze. O ile oba te aspekty są ogromnie ważne, także dla odbiorcy komunikatu, o tyle trend na świecie pokazuje, że OZE potrzebować będzie dużo, dużo szerszego profilu ekspertów niż inżynierowie elektrycy, serwisanci techniczni czy eksperci od oceny oddziaływania na środowisko. Wygra ten, kto szybciej to zrozumie, a z budowaniem marki pracodawcy wyjdzie do potencjalnych odbiorców poza te najbardziej oczywiste adresy i schematy. Zasób ludzki nie jest niewyczerpalny,
a demograficzne wskaźniki są zdecydowanie mniej optymistyczne niż pobijane rok do roku rekordy wzrostu mocy z OZE. Warto działać już teraz.

Author: Maria Podgórska

Źródła:

  • IRENA “Renewable Energy and Jobs – Annual Review 2022”
  • McKinsey „Global Energy perspectives 2022”
  • IRENA “Solar PV. A gender perspective”